Trudno wyobrazić sobie Świętą Lipkę bez o. Józefa Figla – duszpasterza z wieloletnim doświadczeniem, który od lat towarzyszy pielgrzymom odwiedzającym sanktuarium. Jezuita oprowadzał ich po bazylice i krużgankach, opowiadając z pasją i humorem o najciekawszych detalach artystycznych oraz o kulcie Matki Bożej Świętolipskiej. Obecnie z powodu zaawansowanego wieku musi ograniczać posługę w sanktuarium do minimum, niemniej jest tutaj często widoczny i zawsze gotowy do niesienia pomocy. W niedzielę 23 czerwca wspólnota świętolipska świętowała jubileusz 60-lecia kapłaństwa o. Józefa. Uroczystości jubileuszowe rozpoczęły się Mszą św. o godz. 11.00, podczas której modlono się za jubilata, jego rodzinę i przyjaciół.
Ojciec Józef urodził się 11 października 1936 r. w Bysławku w Borach Tucholskich jako syn Wawrzyńca i Heleny z d. Wesołowskiej. Przed wstąpieniem do zakonu jezuitów ukończył 8 klas Małego Seminarium w Łodzi. Do Towarzystwa Jezusowego wstąpił 12 września 1952 r. w Kaliszu. Pierwsze śluby zakonne złożył 15 września 1954 r. w Starej Wsi. Do szkoły średniej uczęszczał w Poznaniu w latach 1955–1957, gdzie otrzymał świadectwo dojrzałości. W latach 1957–1960 studiował filozofię w Krakowie, po czym odbył roczną praktykę w Kaliszu jako pomocnik odpowiedzialnego za sprawy materialne domu zakonnego. Następnie w latach 1961–1965 studiował teologię w Warszawie. Święcenia diakonatu przyjął 14 czerwca 1964 r. w Toruniu z rąk bp. Kazimierza Kowalskiego, a święcenia kapłańskie 21 czerwca 1954 r. w Kaliszu z rąk bp. Jana Zaręby.
Po zakończeniu studiów teologicznych, w latach 1965–1970 posługiwał w parafii św. Andrzeja Boboli na warszawskim Mokotowie, gdzie m.in. katechizował i opiekował się bielankami. Już tam zasłynął jako kapłan bardzo ofiarny i będący zawsze do dyspozycji. Katechizowane przez niego dzieci bardzo go kochały. Ostatnim etapem jego klasycznej formacji zakonnej była tzw. trzecia probacja, którą odbył pod kierunkiem o. Edwarda Bulandy w Czechowicach-Dziedzicach w latach 1970–1971. Ostatnie śluby złożył 22 kwietnia 1972 r. w Kaliszu. Już wtedy posługiwał w Bydgoszczy jako wikariusz w parafii, katecheta, odpowiedzialny za działalność charytatywną parafii oraz dyrektor szkoły kantorów i lektorów. Po tragicznej śmierci o. Płatka, przełożonego tamtejszej wspólnoty jezuitów, o. Józef sprawował tę funkcję w latach 1980–1982. Kolejnym miejscem jego pobytu była parafia św. Stanisława Kostki w Gdyni, gdzie posługiwał w latach 1982–1983. Następnie przez 14 lat pełnił zadania rekolekcjonisty i misjonarza ludowego, mieszkając najpierw we wspólnocie jezuitów w Kaliszu, a później w Piotrkowie Trybunalskim. Ponadto odwiedzał różne parafie, w których prowadził rekolekcje adwentowe i wielkopostne, misje ludowe oraz dni skupienia powiązane z peregrynacją obrazu Matki Bożej Częstochowskiej i św. Józefa. Do Świętej Lipki przyjeżdżał okazjonalnie z pomocą duszpasterską w czasie odpustów, rekolekcji oraz sezonu pielgrzymkowego, który angażował większą liczbę spowiedników i kaznodziejów. Ostatni raz z taką posługą przyjechał w czerwcu 1996 roku.
Dwa miesiące później ponownie przyjechał do Świętej Lipki, lecz tym razem na stałe. Przełożeni powierzyli mu pracę w bazylice. Do jego podstawowych obowiązków (poza tradycyjnymi czynnościami kapłańskimi) należało oprowadzanie pielgrzymów i turystów, opowiadanie historii sanktuarium oraz służenie wszelką pomocą gościom. Ojciec Józef doskonale sprawdził się w tej roli, gdyż łatwo nawiązywał kontakt z ludźmi, którzy z zainteresowaniem słuchali jego barwnych opowieści, które urozmaicał swym pięknym śpiewem. Zresztą podchodził do przybywających już na parkingu lub na placu przed bazyliką i serdecznie zapraszał do środka. Pielgrzymi przekraczający progi kościoła byli tym wzruszeni i tym bardziej zachęceni do modlitwy. W bazylice o. Józef przybliżał gościom dzieje sanktuarium i kultu maryjnego od średniowiecza do czasów najnowszych, a także zachęcał do ufnej modlitwy za wstawiennictwem Matki Bożej Świętolipskiej. Z powodu niskiego wzrostu często stawał na drewnianym stołku, aby być lepiej widocznym i słyszanym. W czasie oprowadzania grup energicznie gestykulował, wczuwając się mocno w treść przedstawianych wydarzeń. Chciał, żeby każdy gość wyjechał ze Świętej Lipki zadowolony i odnowiony duchowo. Często można było zobaczyć go siedzącego w konfesjonale, przed którym ustawiali się penitenci. Spowiadał nawet poza wyznaczonymi dyżurami, chcąc pojednać jak najwięcej ludzi z Bogiem i pomóc im w godnym przeżywaniu pielgrzymki.
Choć wydawało się, że był człowiekiem nie do zdarcia, to jednak nie raz kroczył drogą cierpienia. W czasie swego posługiwania przeszedł kilka operacji chirurgicznych, z których najpoważniejszą była operacja zastawki aortalnej serca. We wrześniu 2017 r. ucierpiał na skutek wylewu krwi do mózgu i trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie, gdzie został poddany operacji. Pomimo tego, że miał już wówczas 81 lat, nadzwyczaj szybko powracał do zdrowia i po kilku tygodniach podjął posługę w świętolipskim sanktuarium. Niestety w marcu 2018 r. doznał niedokrwiennego udaru mózgu, którego skutkiem były zaburzenia mowy. Ponownie znalazł się w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym, w którym spędził ponad tydzień. Po świętach wielkanocnych, przeżywanych w gronie rodzinnym, udał się na długą rekonwalescencję do infirmerii jezuickiej w Gdyni. Tam odzyskiwał siły oraz kontynuował rehabilitację logopedyczną. Z tego powodu nie mógł uczestniczyć w centralnych uroczystościach jubileuszowych z okazji 400-lecia oddania Świętej Lipki pod opiekę króla Zygmunta III Wazy i jego następców, 125-lecia ukończenia szkoły muzycznej przez Feliksa Nowowiejskiego oraz 50-lecia koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Świętolipskiej. Do czynnej posługi powrócił jesienią 2018 r., choć ze zrozumiałych względów nie mógł angażować się w bardziej wymagające przedsięwzięcia.
Obecnie o. Józef koncelebruje Msze św. oraz wykonuje lżejsze prace pod kierunkiem kustosza sanktuarium. Charakterystycznym rysem jego posługi jest troska o pielgrzymów. Nie oprowadza już zorganizowanych grup po bazylice jak dawniej, ale jeśli siły mu pozwalają, chętnie nawiązuje kontakt z gośćmi, których serdecznie wita oraz zaprasza do nawiedzenia miejsca świętego. Jezuita wpisał się w pejzaż religijny Świętej Lipki i jest integralną częścią tutejszej społeczności.
Edgar Sukiennik
Fot. Grzegorz Stępień